Nowe ulgi w podatku od darowizn ślubnych, mimo to urzędy skarbowe nadal komplikują życie małżeństwom
Pogoni za nowożeńcami przez urzędy skarbowe nie ma końca. Niektóre pary muszą stawić czoło żądaniom fiskusa nawet podczas miesiąca miodowego, który prosi o wyjaśnienia dotyczące finansowania podróży i potwierdzenie opłacenia podatków od wszystkich otrzymanych prezentów.
Chociaż przepisy ustawy o podatku od darowizn i spadków zostały zmienione w połowie poprzedniego roku, to nowe, bardziej korzystne granice głównie dotyczą członków najbliższej i nieco dalszej rodziny. Natomiast goście weselni i inni darczyńcy na rzecz młodych par to nie zawsze rodzina, a podatek muszą zapłacić wszyscy.
Cała prawda o rozliczeniu wesela przed urzędem podatkowym
Szczęśliwie, konstrukcja podatku od darowizn jest taka, że rozliczamy się z fiskusem osobno za każdego, kto wręczył nam prezent. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy osoba jest stosunkowo bliska lub bliska naszym sercom i obdarowuje nas często, nie tylko podczas wesela. Wtedy sumujemy wartość wszystkich darowizn, włącznie z tą ślubną, które otrzymaliśmy od tej osoby przez kilka ostatnich lat.
Ważne jest też zrozumienie, że istnieją precyzyjnie określone kwoty, które są wolne od opodatkowania. Dopiero gdy te granice, obliczane indywidualnie dla każdego darczyńcy, zostaną przekroczone, pojawia się obowiązek zapłaty podatku. I tu znów mamy powód do radości – podatek jest naliczany nie od całej sumy, ale tylko od nadwyżki ponad tę kwotę wolną.
Jest jeszcze jeden istotny punkt – stawka podatku naliczanego powyżej tej kwoty zwolnionej jest ustalana według skali. Dokładniej mówiąc, są trzy różne skale dla trzech grup pokrewieństwa, a sam podatek może wynosić od 5 do nawet 20 procent, w zależności od stopnia pokrewieństwa.