Wprowadzenie podatku od ogrzewania w najbliższych latach – konsekwencje dla dwóch grup Polaków

Wprowadzenie podatku od ogrzewania w najbliższych latach – konsekwencje dla dwóch grup Polaków

Nadchodzi nowe obciążenie fiskalne, znane jako „podatek od ogrzewania”, będące efektem działań Unii Europejskiej. Zmiana ta jest związana z planem reformy systemu ETS (Emission Trading System), który ma zostać przekształcony na ETS 2. Celem tej modyfikacji jest redukcja emisji gazów cieplarnianych oraz zahamowanie spalania paliw kopalnych w najbliższych latach. Pytanie brzmi – kogo dotknie wyższe obciążenie podatkowe?

Unia Europejska, złożona z krajów członkowskich, podjęła decyzję o zredukowaniu emisji gazów cieplarnianych o 55 procent do roku 2030. Dodatkowo, dążą do osiągnięcia neutralności klimatycznej do roku 2050, aby skutecznie przeciwdziałać narastającym problemom zmian klimatycznych. W odpowiedzi na te cele, powołano do życia pakiet prawny „Fit for 55”, który w 2005 roku wprowadził system handlu uprawnieniami do emisji – EU ETS.

System EU ETS wprowadza ograniczenia na ilość emitowanych gazów cieplarnianych dla przemysłu, producentów energii oraz linii lotniczych, które są dużymi konsumentami energii. UE określa całkowity limit emisji, a firmy mają możliwość otrzymać lub nabyć uprawnienia do emisji. W miarę upływu czasu, ten limit jest stopniowo obniżany, co ma na celu redukcję ilości emitowanych gazów.

Nadchodzący „podatek od ogrzewania” ma zostać wprowadzony w najbliższych 2-3 latach. Dyskusje nad stworzeniem systemu ETS 2 w Unii Europejskiej trwały już od roku 2021, a w maju 2023 roku osiągnięto porozumienie w tej kwestii. Do chwili obecnej, system ETS obejmował jedynie firmy związane z produkcją energii elektrycznej, przetwórstwem metali oraz branżą mineralną i papierniczą. System ETS 2 rozszerzy obecny system o nowe sektory, w których będzie wymagane opłacanie emisji gazów cieplarnianych. Sektorami tymi są żegluga, transport drogowy oraz budownictwo – w tym ogrzewanie domów i mieszkań.