Nie ma to jak być emerytem. Szykują się spore podwyżki!
W dobie szalejącej inflacji i pandemii COVID-19 jest jedna dobra wiadomość — rząd szykuje sporą podwyżkę emerytur. I to taką, którą można odczuć w portfelu!
Nieoficjalne dane
Chociaż źródło jest niepotwierdzone, to całość wydaje się bardzo prawdopodobna. Przeliczenia w związku z waloryzacją rent i emerytur wciąż trwają, jednak już dzisiaj wiadomo, że bada one znaczne. Bo jak inaczej określić prawie 8 procent więcej? Nie ma tu znaczenia, czy jest się emerytem czy rencistą, bo jak zarzekało się Ministerstwo Finansów, podwyżki otrzyma każdy.
Więcej o 160 zł
Ustawa budżetowa, którą zatwierdził przed kilkoma miesiącami rząd, zakładała waloryzację na poziomie niecałym 5 procent. Jednak wtedy nie wzięto pod uwagę wskaźnika rekordowej inflacji. Co za tym idzie, trzeba było na nowo przeliczyć wcześniejsze prognozy i założenia.
Tym samym minimalna renta, która wynosi 1138 zł netto, wzrośnie średnio do 1229 zł netto. Z emeryturą sytuacja jest podobna, bo emerytura w wysokości 2 000 złotych będzie wyższa o 160 zł. Nie da się ukryć, że taka podwyżka to fajny zastrzyk dla portfela i jest bardziej odczuwalna, niż kilka groszy, jak to bywało w latach poprzednich.
Jak wyliczyć podwyżkę?
Możesz zrobić to w bardzo prosty sposób. Znajdź ostatni wycinek z banku informujący o przelewie emerytalnym i rentowym. Następnie weź kalkulator i przemnóż tę kwotę o wskaźnik waloryzacji. W tym roku będzie to najpewniej 8 procent. Sam wskaźnik waloryzacji ustalany jest jako suma średniorocznych cen towarów i usług konsumpcyjnych i co najmniej 20 procent realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.